[bujakecz]

Witam Koledzy i Koleżanki,

Jest to mój pierwszy post. ale od dłuższego czasu śledzę to forum i musze przyznać że bardzo mi się tu podoba. Szczególnie kultura wypowiedzi jest zupełnie inny niż na konkurencyjnym branżowym forum ;)

Wracając do tematu, Zdałem już egzaminy i oczekiwanie na prawko i karte kierowcy chciałbym jak najlepiej wykorzystać a troche tego czasu jest. Na samo prawko będę czekał przy najlepszych wiatrach 2 tyg. a na karte miesiąc co daje 1,5 miesiąca.
Doradzcie może jak wykorzystać ten czas na to aby przygotowywać się do zawodu?
Mapa w rękę i planowanie tras, czy coś jeszcze?
Chciałbym być jak najlepiej przygotowany przed dniem podjęcia pracy i stąd ten post.
Wiadomo lepsze przygotowanie = mniejszy stres :)

Pozdrawiam

[mobil1994]

Ja bym Ci polecił filmy Krzyśka, KDTruck na yt
Poza tym, przejrzyj forum, może jakieś typowe słówka po angielsku dotyczące rozładunku, załadunku i innych sytuacji na drodze. Może sobie słownik zakup, jak masz wolne środki Planowanie tras też możesz sobie zobaczyć, żeby navi nigdy nie zrobiła Cię w konia, bo to tylko urządzenie.

Warto też przejrzeć tematykę związaną z zabezpieczeniem ładunków, nie tylko tutaj na forum, lecz w całym necie poszperaj.

[Federico]

Planowanie tras na sucho to trochę bez sensu bo co z tego że pojeździmy sobie palcem po mapie? I tak nie wiadomo czy np. by się zdążyło w założonym czasie.

[Waldek80]

Eeee, dość dramatyczne terminy podałeś. Mi karta kierowcy doszła po 16 dniach od daty wysłania wniosku, więc może nie będzie tak źle, natomiast na wymianę PJ też nie powinieneś czekać dłużej niż tydzień od daty złożenia papierów, choć to może być po części uzależnione od tempa pracy danego Wydziału Komunikacji w Twoim mieście.

A wracając do tematu czasu wolnego - tak jak Koledzy napisali, oglądać filmy Krzyśka, bo z nich naprawdę sporo można się dowiedzieć, uczyć się przepisów i obsługi tacho cyfrowego (jest dostępny symulator online, tyle że nie pamiętam na ten moment linku do tej stronki, ale na pewno to znajdziesz).

Ja na przykład, też czekając na papiery i egzamin z KW, staram się nauczyć jak najwięcej z tego, co jest dostępne w sieci. Wiadome, że to nie to samo co praktyka, ale jednak lepiej mieć jakieś podstawy teoretyczne, niż nie wiedzieć zupełnie nic, bo na KW to tak naprawdę niczego mnie nie nauczyli...

Poza tym po weekendzie zamawiam navi - specjalnie nie robię tego na ostatnią chwilę, a to dlatego, żeby przed rozpoczęciem pracy już dokładnie zapoznać się ze wszystkimi "bajerami", plusami i minusami konkretnej nawigacji.

Co poza tym? Przypominam sobie, jak to za studenckich lat się gotowało (i to całkiem nieźle, zawsze dziewczyny do mnie "wpadały na obiad" ), to na pewno się przyda w trasie

Ponadto przypominam sobie angielski i podstawy francuskiego, bo jednak lata szkolne dawno za mną, czas leci, a skoro na co dzień nie miałem okazji rozmawiać po angielsku czy francusku, to masę rzeczy pozapominałem. O ile po angielsku spokojnie się dogadam i zrozumiem co do mnie powiedzą, to już z poprawnością gramatyczną moich wypowiedzi może być problem, warto przypomnieć sobie choćby słówka. Z francuskim jest u mnie jeszcze gorzej, no ale ten język po prostu słabo umiałem, planuję to poprawić, żeby i w tym języku się dogadać Niemiecki też by się bardzo przydał w tej pracy, ale nauka tego języka to już moje plany na przyszłość, na weekendy w kabinie :D